czwartek, 10 października 2013

Kolejny Bradel

Było tedy zapisane w górze, że kupię w sklepie plastycznym farby do marmurkowania, było tez zapisane, że rozczaruję się tymi farbami sromotnie. Jeśli jednak każda kropla farby, która spada z pędzla, ma swoje miejsce, było tedy zapisane, że nie będę zachwycony tymi papierami, ale nie wyrzucę ich. -Po cóż więc używać tego papieru? - Było zapisane, że ten akurat pasować będzie do treści dzieła. 

Wielka wstęga rozwijała się po troszeczku...  -Czy oprawa wyszła ładnie? - To względne. Wszystko zda się jednakowo możliwe. Istotnie możliwą z tych możliwości była tylko ta, która była zapisana w górze.  Jest bowiem w górze (wiem? wierzę?) ten, który zapisuje. Z rozmaitych możliwych opinii przyznać musicie, że wyklejka wytaplana w kawie wyszła znośnie. Było tez zapisane, że powstrzymam się od docinania i zostawię brzegi postrzępione. -Czemu znowu ten sam typ oprawy? -Czemu nie? Możliwym jest, że nie byłem w pełni zadowolony z poprzednich. Możliwym też, że zadowolony byłem, dlatego chciałem iść za ciosem. Wszystko to być może. Co natomiast jest prawda, to iż chciałem wypróbować nowy nóż do szarfowania




Co to za książka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz