Oprawa typu Bradel, wykonana po kursie u Jacka Tylkowskiego, tak po prostu dla utrwalenia.
Co można by zrobić lepiej: kapitałka skórzana z tej brązowej skóry byłaby idealna. Niestety, za późno o tym pomyslałem. Skórę można by lepiej wyszarfować. Brzegi pomalowane na bordowo mogły by dać ciekawy efekt.
Wydaje mi się, że inaczej oprawia sie książki, które sie czytało. Nie wiem, czy lepiej, na pewno inaczej. Może właśnie gorzej, bo czując podświadomie więź emocjonalną z książką trudniej wybrać rodzaj oprawy?
Książki poniżej nie czytałem i nie zamierzam w najbliższym czasie, mimo to z oprawą trafiłem podobno idealnie.
EDIT:
Allo, allo. Odezwij się do mnie na emalię :)
OdpowiedzUsuń